:-) Kącik humoru :-)

Hej! Witam wszystkich, którzy nie są w humorze i mają zamiar się nieco rozweselić, albo są w dobrym nastroju, i po prostu mają ochotę się nieco pośmiać.

Na początek proponuję rebusy (obrazki zajmują około 100kb)!

(1)
Wyjątek z pewnej lekcji informatyki w pewnym liceum (znalazłem to kiedyś na jakiejś liście dyskusyjnej):
"Bazik (BASIC przyp. listowicza) jest bardzo podobny do DOSa, a właściwie to DOS jest podobny do bazika, ponieważ system napisany został właśnie w tym języku. Świadczy o tym BIOS: BAZIK Input Output System (...)"
No cóż, jak widać niektórzy nauczający informatyki "średnio" znają się "na komputerach".

(2)
A teraz przysłowia ludowe, ich nowe wersje zostały wymyślone i spisane przez moich kolegów z grupy podczas bardzo interesującego wykładu ;-)

Gdzie diabeł nie może, tam Gatesa pośle.
Dopóty dysk dane nosi, póki mu bootsector nie padnie.
Jeden Celeron® kompa nie czyni.
Windows userowi wilkiem.
Jak se zasejwujesz, tak się wyśpisz.
Darowanemu komputerowi w procesor się nie zagląda.
Nie wywołuj przerwań z BIOSu.
O Gatesie mowa, a Windows tuż.
Mierz dyski na gigabajty.
Gdzie w Quake'a rąbią, tam rachunki za prąd lecą.
(inna wersja: Gdzie w Quake'a rąbią,tam przekleństwa lecą)
3Dfx z VooDoo, procesorowi lżej.
Mądry Polak po errorze.
Nie taki Linux straszny, jak go malują.
DOS ma wielkie oczy.
Z dużej firmy mały Gates.
Gdzie dwóch ma Windows, tam Gates korzysta.
Nie wszystko dioda, co się świeci.
Jak trwoga, to do serwisu.
Gdzie dysków sześć, tam dużo formatowania.
Chodził NT-ek razy kilka, zawiesili i NT-ka.
Na bezrybiu i Windows systemem.
Miłe Windowsa początki.
Co ma wisieć, nie zadziała.
Nie ma tego złego, co by od Microsoftunie wyszło.
Nie chwal Windowsa przed zawieszeniem.
Komu w drogę, temu laptop.
Na twardzielu dioda gore.
Dla PC-ta nic trudnego.
Kto sieje wirusy, ten zbiera opieprz.
Gdyby w gierki wciąż nie grano, to by joy'a nie złamano.
Jak Slave Masterowi, tak Master Slave'owi.
Przez Linuxa do serca.
Płyta, procesor dwa bratanki.
Jak się procesor spieszy, to się user cieszy.
Gdyby karta miała nóżki, to by była procesorem.
Windows nie sługa.
W DOSie jak w garncu.
Za Novellem kompy sznurem.

I jak wam się podobaja twórczość młodego pokolenia narodu (czyli nasza)?
Może za 50 lat właśnie takie powiedzonka będą obowiązywały ...



(3)

Na ostatniej wystawie komputerowej COMDEX, Bill Gates dokonując porównania przemysłu komputerowego z samochodowym powiedział: "Gdyby GM dokonał takiego postępu, jaki miał miejsce w przemyśle komputerowym, wszyscy jeździlibyśmy samochodami kosztującymi 25 dolar6w i zuźywającymi galon paliwa na 1000 mil."

W odpowiedzi na tą uwagę, rzecznik GM złożył na konferencji prasowej następujące oświadczenie: Gdyby GM rozwinął technologię taką jaką rozwinął Microsoft, wszyscy jeżdzilibyśmy samochodami o następujących własnościach:

  1. Auto ulegałoby wypadkowi dwa razy dziennie bez żadnego powodu.
  2. Po kaźdym nowym malowaniu znaków na jezdni należałoby kupić nowe auto.
  3. Od czasu do czasu auto stawałoby bez powodu na drodze: należałoby to uznać za normalne, zapalić ponownie silnik i kontynuować jazdę.
  4. Wykonywanie jakiegokolwiek manewru np. skrętu w lewo, powodowałoby czasami wyłączenie silnika, niemożność ponownego uruchomienia i w konsekwencji konieczność ponownego wbudowania silnika do samochodu.
  5. Tylko jedna osoba byłaby uprawniona do korzystania z auta, chyba źe kupiłoby się wersję "Auto95" lub "AutoNT". Ale wówczas naleźałoby dokupić większą liczbę siedzeń.
  6. Macintosh wyprodukowałby wprawdzie pięciokrotnie szybszy, dwukrotnie łatwiejszy w obsłudze i niezawodny samochód napędzany energią słoneczną ale mogący jeżdzić tylko po 5% dróg.
  7. Wskaźniki temperatury oleju, wody i lampka kontrolna alternatora zastąpione byłyby przez pojedynczy wskaźnik "general car fault".
  8. Nowe siedzenia zmuszałyby każdego do posiadania tyłka tego samego rozmiaru.
  9. Przed zadziałaniem, system airbag zapytałby "Are you sure?".
  10. Od czasu do czasu, bez powodu, samoch6d zamknąłby się i dałby się otworzyć tylko przez jednoczesne pociągnięcie za klamkę, przekręcenie kluczyka i przytrzymanie anteny radiowej.
  11. GM wymagałby od każdego klienta zakupu luksusowej wersji map samochodowych wydawnictwa Rand McNally (będącego wówczas firmą podległą GM) nawet jeśli kupujący ani ich by nie chciał, ani nie potrzebował. Rezygnacja z tej opcji powodowałaby natychmiastowe zmniejszenie osiąg6w samochodu o 50% lub więcej. Ponadto spowodowałoby to rozpoczęcie śledztwa przez Departament Sprawiedliwości na wniosek GM.
  12. Za każdym razem, gdy GM zaprezentowałby nowy model, kupujący samochody musieliby uczyć się wszystkiego od początku, gdyż nic nie działałoby tak, jak dotychczas.
  13. Aby zgasić silnik należałoby nacisnąć przycisk "Start".



(4)

A teraz wyjątki z opisów wypadków serwowanych PZU przez kierowców:
  1. Wracając do domu podjechałem do złego domu i zderzyłem się z drzewem, którego nie mam.
  2. Inny samochód zderzył się z moim nie ostrzegając o swoich zamiarach.
  3. Myślałem, że mam opuszczone okno. Okazało się, źe jest podniesione, kiedy wystawiłem przez nie rękę.
  4. Zderzyłem się ze stojącą ciężarówką nadjeżdżającą z drugiej strony.
  5. Ciężarówka cofnęła się przez szybę prosto w twarz mojej żony.
  6. Przechodzień uderzył we mnie i przeszedł pod moim samochodem.
  7. Facet był na całej drodze i wiele razy próbowałem go wyminąć zanim w niego uderzyłem.
  8. Budka telefoniczna zbliżała się. Kiedy próbowałem zjechać jej z drogi uderzyła w mój przód. Nie chcąc zabić muchy wjechałem w budkę telefoniczną.
  9. Prowadziłem samochód juź czterdzieści lat, kiedy zasnąłem za kółkiem i miałem wypadek.
  10. Broniąc się przed uderzeniem zderzaka samochodu przede mną, uderzyłem przechodnia.
  11. Mój samochód był legalnie zaparkowany kiedy wjechał w inny pojazd.
  12. Niewidzialny samochód nadjechał z nikąd, uderzył w mój i zniknął. Byłem pewien, że ten stary człowiek nie dotrze na drugą stronę ulicy, kiedy go stuknąłem.
  13. Przechodzień nie miał żadnego pomysłu którędy uciekać, więc go przejechałem.